Na łące
Łąka to źródło nieprzebranego bogactwa. Wprawdzie coraz trudniej znaleźć prawdziwe łąki, stworzone przez naturę z całą jej różnorodnością. Najczęściej łąki to monokultury, właściwie fabryki trawy, ale na szczęście mamy kilka miejsc oddalonych od gruntów uprawnych, nie znających nawozów czy pestycydów. W okolicy Kanału Elbląskiego jest prawdziwa skarbnica bzu czarnego, w otoczeniu lasów miejsca nienadające się do uprawy, przez to dla nas bardzo cenne. Tam zbieramy głóg, dziką różę, zioła. Już samo zbieranie, w ciszy, z dala od dróg jest formą terapii.
Płaskurka – nasz faworyt w kuchni
Płaskurka wreszcie wzeszła. Z jarymi zbożami nigdy nie wiadomo. Potrzebują deszczu i ciepła a i o jedno i o drugie w tym roku było trudno. Nasza przygoda z płaskurką zaczęła...
Czytaj więcej